Paulina Matysiak urodziła się 2 października 1984 r. w Kutnie (Łódzkie). Od 2019 r. jest posłem IX kadencji na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w którym zasiada z ramienia Lewicy. Posiada ona wykształcenie wyższe. W 2009 r. została magistrem filologii polskiej, a 2011 i 2015 r. ukończyła podyplomowe studia, kolejno z filozofii XX wieku oraz etyki. Z zawodu jest kierownikiem działu finansowego.
Z artykułu dowiecie się różnych informacji o Paulinie Matysiak: kim jest jej mąż, czy ma dzieci, jakie ma wykształcenie, co było nie tak z jej oświadczeniem majątkowym.
Paulina Matysiak i awantura o piwo
W maju 2022 r. Paulina Matysiak opublikowała w serwisie społecznościowym Twitter wpis, w którym podzieliła się swoimi przemyśleniami odnośnie okazyjnych cen alkoholu. Impulsem do ich napisania były promocje, na jakie decydują się przy okazji majówki, różne sieci dyskontów w Polsce. Poseł zwróciła uwagę, że z rabatu na napoje wyskokowe najbardziej skorzystają dwie grupy osób: młodzież oraz osoby uzależnione, które według niej, są szczególnie narażone na negatywne skutki spożywania piwa.
Matysiak postulowała, aby w Polsce zakazano reklamy alkoholu, również tej internetowej. Stwierdziła ponadto, że polskie prawo faworyzuje producentów alkoholu kosztem dobra społeczeństwa.
Pod wpisem poseł rozpętała się istna burza. Szereg osób w sposób ironiczny lub prześmiewczy komentowało post Matysiak. Wiele osób zwracało uwagę, że polityk Lewicy traktuje ludzi, jak małe dzieci i niepotrzebnie rości sobie pretensje do decydowania o tym, co i kiedy mogą oni kupować.
Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz także zamieścił swoją odpowiedź, w której napisał: ,,Dajcie ludziom żyć’’. Inni użytkownicy Twittera pozwolili sobie na bardziej dosadne komentarze, w których zastanawiali się, czy polityk Lewicy jest do końca normalna kobietą.
Jak wiadomo w internecie nic nie ginie. Ta zasada sprawdziła się także w przypadku Matysiak. W jaki sposób? Otóż stali bywalcy ćwierkającego serwisu społecznościowego znaleźli w nim stare wpisy lewicowej polityk, które dolały oliwy do ognia całej tej sytuacji. Pochodziły one z 2015 oraz 2017 roku. Można było z nich wyczytać, że w tamtym okresie pani poseł nie tylko nie miała nic przeciwko piciu piwa, ale wręcz chwaliła się, że właśnie go spożywa! Opublikowana treść była następująca (pisownia oryginalna):
,,Siedzę w knajpie, piję piwo. W tle lecą Beatlesi. Fajny piątek, co? :-)’’, ,,Czas chyba pójść do sklepu i kupić piwo. Plan na poniedziałkowy wieczór.’’, ,,Po 12,5 godzinach w pracy na wieczór najlepsze jest piwo. Państwa zdrowie! (Toast wznoszę piwem na miodzie gryczanym!)’’, ,,Kupuję w supermarkecie piwo, a kasjer na to: Poproszę dowód. O_o’’, ,,Piwo z dziewczynami. Dużo pozytywnej energii. #ekspertki’’
Gdy użytkownicy serwisu społecznościowego zobaczyli dawne wpisy Matysiak, z miejsca zarzucili jej hipokryzję. Inni zwracali uwagę, że skoro poseł jest taką fanką alkoholu, a teraz dała się poznać, jako jego przeciwniczka, to najpewniej swój wpis opublikowała sama będą po spożyciu.
Paulina Matysiak – mąż, dzieci, rodzina
Polityk Lewicy najwidoczniej bardzo dba o swoją prywatność lub po prostu jest singielką, bo o rodzinie Pauliny Matysiak nie wiadomo praktycznie nic. Nie wiemy, czy ma dzieci oraz męża.
Paulina Matysiak – wykształcenie, oświadczenie majątkowe
Jak już zostało napisane, Paulina Matysiak jest z wykształcenia polonistką. Na swojej stronie internetowej Matysiak informuje, że pracowała dawniej w Archiwum Emigracji w Bibliotece Uniwersyteckiej w Toruniu, gdzie zajmowała się konserwacją zbiorów. Następnym jej miejscem pracy był Urząd Miasta Kutno, w którym przyszła parlamentarzystka objęła stanowisko inspektora. Jej obowiązkiem był nadzór nad budżetem obywatelskim i współpraca z pozarządowymi organizacjami.
W 2020 r. pojawiły się pewne wątpliwości odnośnie wysokości oświadczenia majątkowego Matysiak. Mianowicie w październiku 2019 r. polityk Lewicy, jako nowa poseł w Sejmie, była zobligowana do wyjawienia swoich dochodów i oszczędności. Mieszkanka Kutna zadeklarowała wówczas, że otrzymała od swojej partii Razem ponad 21 tysięcy zł.
Zobacz: Karol Strasburger – ile zarabia za odcinek? Jaki ma majątek? Sprawdzamy
Z kolei w następnym roku okazało się, że partia Adriana Zandberga przekazała jej ponad 200 tys. zł, co wiele osób wprawiło w osłupienie. Ugrupowanie opublikowało oświadczenie, w którym można było przeczytać, że w 2019 r. partia wypłaciła tylko jeden raz wyższe wynagrodzenia. Parlamentarzyści Razem nie wzbogacili się w ten sposób, gdyż widać to na oświadczeniach majątkowych. Zdecydowali się jedynie ulokować pieniądze na koncie obsługującym kampanię Lewicy.’’
W odpowiedzi na wpis partii, pojawiły się kolejne komentarze, w których domagano się opublikowania potwierdzeń wpłat na kampanię, by można było transparentnie dowieść, czy ugrupowanie Zandberga nie wprowadza opinii publicznej w błąd. Sprawa pozostała nierozwiązana.
