Oglądając swoje stare zdjęcia, możemy na krótką chwilę wrócić do tamtych czasów i powspominać jak to było kiedyś. Często towarzyszy nam wtedy nostalgia i chęć powrotu do przeszłości, choć na chwilę. Osobiście, kiedy tak robię, mogę często poczuć smak ulubionego przysmaku z dawnych lat na języku albo poczuć zapach, który kojarzę z dzieciństwa. Jest to miłe, ale jednocześnie smutne przeżycie. Porównując swoje przeżycia, kiedy byłam dzieckiem czy nawet nastolatką widzę ogromną różnicę i choć cieszy to oko, to jednak tęsknię za tym, co przeminęło.
Oprócz patrzenia na siebie krytycznym wzrokiem i smętnego marudzenia jak to kiedyś było lepiej, dla chwili oddechu możemy zerknąć co tam u naszych gwiazd i jak ząb czasu odcisnął na nich swój ślad. Dziś w roli głównej wystąpi znana i jak sądzę lubiana – choć, ostatnimi czasy, nieco kontrowersyjna – Katarzyna Cichopek.


Katarzyna Cichopek kiedyś
Być może pamiętacie jeszcze, jak dawniej wyglądała Katarzyna Cichopek. Jeśli nie to wredne komentarze skierowane wtedy pod jej adresem powinny nieco rozjaśnić Wam sytuację. “Pyza” – obraźliwe słowo, które doskonale wiemy, do czego pije – było jedną z obelg, których aktorka wysłuchiwała często na początku swojej kariery. Dziewczyna szukała wtedy dopiero swojego stylu i uczyła się, w czym wygląda dobrze, próbując nowych stylizacji. Hejterzy jednak nie zwracali na to uwagi i z sadystyczną satysfakcją wbijali jej kolejne szpile.
Sprawdź też: Katarzyna Cichopek bez makijażu – robi wrażenie!
Kiedyś Katarzyna Cichopek miała pełną, okrągłą twarz i słabo widoczne oczy, poprzez ich naturalne głębokie osadzenie. Swoje kobiece kształty ukrywała pod luźnymi, czasem workowatymi ciuchami, co jednak można by jeszcze zrzucić na tamtejszą modę. Towarzyszyły jej również nudne kolory, które sprawiały, że była jeszcze mniej widoczna. Sama aktorka ma bardzo spokojną osobowość, co sprawiało, że nie była szczególnie zauważalna, a takie stylizacje na pewno jej nie pomagały.
Jednak mimo krzywdzących komentarzy – kiedyś nie było jeszcze ciałopozytywnego ruchu, który mógłby ją bronić – Kasia nie poddała się krytyce. Wybroniła się swoją spokojną naturą i zaczęła wdrażać zmiany we własnym tempie.
Zobacz też: Katarzyna Cichopek – miała romans?
Katarzyna Cichopek kiedyś w M jak Miłość
Każdy z nas oglądał kiedyś albo przynajmniej kojarzy serial “M jak Miłość”. Jest to jeden z tak zwanych tasiemców, którego pierwszy odcinek został wyemitowany w 2000 roku. Opowiada on historię wielu ludzi lub rodzin równocześnie. Bohaterowie są powiązani w mniejszym lub większym stopniu, a z czasem dochodzą do tego następne pokolenia z kolejnymi problemami. Akcja jest zawiła i trzeba być na bieżąco z odcinkami, by móc spokojnie śledzić losy swoich ulubionych bohaterów.
Aktorzy dorastają razem z granymi przez siebie postaciami, a my jako widzowie możemy obserwować ich rozwój, to jak się zmieniły, porównać kiedyś i dziś. Czasem lubię włączać sobie najstarsze odcinki ulubionego serialu i porównywać do tych najnowszych. Różnice są kolosalne i często nostalgiczne, szczególnie jeśli oba odcinki dzieli kilkanaście sezonów. To jak kiedyś ubierali się kiedyś ludzie,, jaka była jakość nagrań, a nawet postępy w grze aktorskiej.
Nawet jeśli nieszczególnie przepadacie za oglądaniem seriali i tak jak jedna dobrze znana mi osoba, nie cierpicie telenowel i setek sezonów, polecam Wam zrobić sobie podobny eksperyment – kiedyś i dziś, czyli pierwszy i ostatni odcinek. Nic nie będzie miało sensu, ale obserwowanie tak diametralnej zmiany jest niezwykle satysfakcjonującym doświadczeniem.
No, ale przecież mowa tu jest o Kasi Cichopek. Nie można przecież o niej zapomnieć. Aktorka spędziła większość swojego życia na planie “M jak Miłość” gdzie odgrywała rolę Kingi Zduńskiej. Z tego, co kojarzę, była ona raczej lubiana przez widzów. Jej postać była spokojna i łagodna, czasem być może za bardzo. Przez te wszystkie lata dużo przeszła i nauczyła się walczyć o siebie, co jest nie lada wyczynem.
Nawet krytycy tej postaci muszą jednak przyznać, że Kinga Zduńska, miała w sobie kojącą aurę, która łagodziła konflikty i potrafiła ostudzić co agresywniejsze zachowania postaci, z którymi się zetknęła. Dużą rolę odegrała tu oczywiście sama Katarzyna Cichopek, która nadała te oryginalne cechy swojej bohaterce.
Katarzyna Cichopek kiedyś, co robiła w szkole?
Nie wszyscy wiedzą, choć być może wielu się spodziewa, że Katarzyna Cichopek nie jest z zawodu aktorką. Jej historia przebiegła nieco inaczej i mimo wszystko gwiazda może być dzisiaj z siebie dumna.
Już jako dziecko uwielbiała brać udział w zajęciach związanych ze sztuką. Z początku udzielała się w szkolnym chórze, jednak mając 12 lat, stwierdziła, że chce występować na scenie jako aktorka. Zaczęła więc uczestniczyć w zajęciach kółka teatralnego Haliny i Jana Machulskich przy Teatrze Ochoty w Warszawie. Kiedy jednak zdobyła uprawnienia instruktorki teatralnej nie kontynuowała drogi tą ścieżką.
Kiedy Cichopek miała 15 lat i uczęszczała do LXXV Liceum Ogólnokształcącego im. Jana III Sobieskiego w Warszawie, zaczęła się jej przygoda z aktorstwem. W 1997 roku odegrała rolę Elżutki w serialu „Boża podszewka”. Niestety jednak po skończeniu liceum, gwiazda nie dostała się do szkoły teatralnej. Mimo to szła dalej przed siebie i wybrała inny kierunek, który jest jednym z najbardziej prestiżowych. Katarzyna Cichopek poszła na studia do Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej (SWPS), gdzie skończyła psychologię stosunków międzykulturowych z tytułem magistra. Mimo że, nie jest to związane z aktorstwem, tytuł ten jest równie wielkim osiągnięciem.
Katarzyna Cichopek kiedyś i dziś
W 2005 roku nastąpił dla niej przełom. Po wygranej edycji “Tańca z Gwiazdami”, która wypromowała aktorkę, ta odkryła w sobie kobiecość. Była to dla niej niczym inicjacja, po której stopniowo mogliśmy patrzeć na jej coraz to ciekawsze i lepiej dopasowane stroje. Luźne ciuchy i “pyzata” buzia zmieniły się w dobrze dopasowane sukienki i szczupłe rysy. Można by powiedzieć, że wraz z wiekiem Katarzyna Cichopek jedynie pięknieje – rozkwita niczym kwiat.
Nigdy jednak nie zmienił się jej łagodny uśmiech i ciepła, spokojna aura. Aktorka była i jest niezwykle dojrzała i rozważna. Nie reaguje na krzywdzące komentarze i robi to, co kocha, mając przy tym dobrą zabawę.
Choć różnica pomiędzy kiedyś i dziś jest diametralna, trzeba przyznać, że jest to zmiana na lepsze. Pani Kasia nie poddała się krytyce kąśliwych komentarzy i zdobyła w życiu wszystko, o czym od dziecka marzyła. Mimo że, nie dostała się do szkoły teatralnej, jest doskonale wszystkim znaną aktorką od ponad dwudziestu lat.
Nawet jeżeli nie przepadacie za panią Cichopek, to trzeba przyznać, że doskonale radzi sobie w życiu i z każdym dniem osiąga coraz więcej. Jej kariera prężnie się rozwija, a na dodatek aktorka może również pochwalić się bogatym portfolio jako prowadzącej. Jest ona jedną z prowadzących “Pytanie na śniadanie” i chętnie udziela się w różnych innych wydarzeniach. Pamiętając teraz, jak wyglądała dawniej, co poniektórym może zakręcić się łezka w oku, że był świadkiem równie wielkiej przemiany.