Dużo słyszy się ostatnio o dopłatach do węgla, które deklarowane są przez nasz rząd, w związku z zawirowaniami na rynku tego kruszcu. Rozporządzenia te zmieniają się niemal każdego dnia i niekiedy ciężko w ogóle, połapać się w ich treści. W tym najnowszym, bo z 19.07.2022, politycy, oferują w swoich oświadczeniach jednorazową wypłatę w wysokości 3000 zł dla każdego gospodarstwa, które jako główne źródło ciepła wskazuje piec opalany węglem, ekogroszkiem lub pelletem (który posiada w swoim składzie minimum 85% zawartości węgla kamiennego). Wiele osób, które ogrzewa swoje domostwa w inny sposób, zastanawia się, czy dopłata do węgla a ogrzewanie gazowe również uwzględnione jest w planie pomocy naszego rządu. Sprawdziliśmy to. Jeśli jesteście ciekawi, czego się dowiedzieliśmy, zapraszamy do artykułu.
Dopłata do węgla a ogrzewanie gazowe. Czy przysługuje nam dofinansowanie?
Aż 40 procent domostw w Polsce, ogrzewanych jest przy pomocy gazu. Tak wynika z najnowszych badań sondażowych, które zostały ostatnio przeprowadzone w naszym kraju. Te osoby, które właśnie taką metodę wybrały do wytwarzania ciepła w swoich gospodarstwach, zastanawiają się w związku z tym, czy dopłata do węgla a ogrzewanie gazowe, będzie jakoś przez nasz rząd wsparte w nadchodzącą nieubłaganie zimę. Niestety, nie mamy dla nich dobrych wiadomości. Według tej ustawy wynika bowiem jasno, że na wsparcie mogą liczyć tylko osoby, które opalają swoje domy przy pomocy paliwa stałego, węgla kamiennego, brykietu, lub pelletu.
Dodatek węglowy a ogrzewanie gazowe
Jak już wspomnieliśmy w poprzednim akapicie, dodatek węglowy a ogrzewanie gazowe, nie jest uwzględnione w ramach najnowszej ustawy naszego rządu. Jeśli jednak nie posiadamy zdolności, aby zapłacić za bieżące rachunki, rząd przewiduje dodatek osłonowy, oferowany w ramach tarczy antyinflacyjnej z grudnia 2021 roku. Trzeba jednak spełniać kilka warunków, aby móc się o niego ubiegać. Dla zainteresowanych, wszystkie te szczegóły są podane na stronie internetowej naszego rządu. Wiele osób nie kryje swojego oburzenia w związku z tym, że wprowadzony dodatek węglowy a ogrzewanie gazowe nie jest uwzględnione w tym programie. Wynika to z faktu, że jeszcze niedawno, rząd tak głośno nawoływał do zmiany pieców, w związku z narzuconymi przez Unię Europejską regulacjami, mającymi na celu zmniejszenie emisji dwutlenku węgla, powodującego pogłębiający się z roku na rok efekt cieplarniany.
W całej Polsce prowadzona była kampania „Zmień piec” a osoby, które zdecydowały się na ten krok, mogły liczyć na liczne dofinansowania tego procesu, jak chociażby skorzystanie z oferowanego przez wiele miast programu Kawka. Według założeń tego dofinansowania każda osoba, która zdecydowała się na wymianę pieca, który nie spełniał norm ekologicznych, mogła liczyć na wsparcie finansowe nawet w wysokości 12 tysięcy złotych. Tym bardziej więc nie kryją oni swojego żalu, spowodowanego faktem, że nie mogą oni liczyć na pomoc w związku z najnowszymi dopłatami do węgla.
Nie wiadomo w którą stronę, eskaluje problem związany z kryzysem węglowym. Pewnym jest natomiast, że nieustająca na Ukrainie wojna, zakręcony przez Rosję kurek z gazem, stawia nadchodzący sezon grzewczy pod znakiem zapytania i problemów. Wielu z nas, czeka więc mocne zaciskanie pasa oraz redukowanie wydatków budżetu domowego. Miejmy jednak nadzieję, że kryzys ten zostanie wkrótce zażegnany a sezon jesienno – zimowy przebiegnie w miarę spokojnie.
Zobacz też: