W dobie powszechnego roztrzęsienia tematem opału spora część Polaków postanowiła odłożyć panikę na później. Zamiast tego zaczęła główkować nad tym, jak samodzielnie wyprodukować opał albo szuka go poza granicami kraju. Ostatnio coraz częściej pojawiają się opinie, że warto rozważyć import pelletu z Białorusi.
W tym artykule przyjrzymy się importowanemu pelletowi z Białorusi. Czy cena wypada korzystniej, mimo tego, że zostaje jeszcze cło na pellet, które również należy rozważyć? Sprawdzamy.
Po bliższym przyjrzeniu się tematowi, mamy wiele uwag do pomysłu, aby importować pellet z Białorusi. Zresztą, nie tylko my.
Zobacz: Ranking pelletu 2022 – jaki pellet jest najlepszy? Sprawdzamy rodzaje
Europejska Rada Pelletu o Białorusi
Europejska Rada Pelletu postanowiła zawiesić białoruskich i rosyjskich producentów pelletu z certyfikatem ENplus. Decyzja zapadła w kwietniu tego roku, w związku z udziałem Białorusi w agresji Rosji wobec Ukrainy. Uznali, że wsparcie, jakie Białoruś udziela agresorowi, jest sprzeczne z wyznawanymi przez radę wartościami. Co z tego wynika?
To znaczy, że sprzedaż certyfikowanego pelletu z Białorusi jest niemożliwa. Przynajmniej do momentu odwołania sankcji. Certyfikat ENplus jest najważniejszym certyfikatem potwierdzającym jakość produkowanego pelletu. Potwierdza proces produkcji oraz łańcuch dostaw na najwyższym poziomie. Takie odznaczenie naturalnie pociąga za sobą dobre opinie. A teraz został odebrany. To może oznaczać tylko jedno. Sprytnych i chcących zarobić w tej sytuacji, mimo zakazu, nie zabraknie.
Pellet z Białorusi – cena, opinie
Spróbowaliśmy dotrzeć do aukcji dotyczących importowanego pelletu z Białorusi. Cena wydaje się korzystna, opinie milczą. Trudno znaleźć jakiekolwiek komentarze na temat tego pelletu.
Na stronie Oferteo.pl pellet z Białorusi, niepodpisany żadnym oficjalnym producentem, prezentuje się tak: cena 920 złotych za tonę, wyprodukowany z sosny, wartość opałowa 17,7 MJ/kilogram i wilgotność 7%. Brzmi obiecująco, prawda?
Koszt dostawy jest darmowy, o ile transport to maksymalnie 200 km od granicy. Nie wiemy, czy jest cło na pellet importowany z Białorusi, czy nie. Sprzedawca nie podaje innych informacji. Inni natomiast nie podają ceny, zamiast tego proponują klientowi indywidualne ustalenia. Opisują swój opał jako odpowiednik pelletu z certyfikatem ENplus A1. Cokolwiek to znaczy. Pod żadną z ofert nie ma opinii, dlatego trudno powiedzieć o nich coś więcej.
Zobacz: Najtańszy pellet z dostawą – sprawdzamy 5 najtańszych ofert
Pellet z Białorusi – import i cło
Już rok temu rozpoczęły się komplikacje związane z drewnem i pelletem z Białorusi. W 2021 roku oceniono import opału jako mało opłacalny, ponieważ miński rząd sprawił, że cło na pellet z Białorusi gwałtownie wzrosło. Sankcje, które Unia Europejska nałożyła na Białoruś w roku 2022, dotknęły 70% towarów, które do tej pory mogliśmy stamtąd importować. Rada Unii Europejskiej nałożyła je w marcu tego roku, zakazując w tym importu pelletu z Białorusi.
W związku z tą sytuacją na niektórych forach pojawiły się nowe opinie dotyczące pomysłu importu opału zza wschodniej granicy. Wielu użytkowników zostało oszukanych. Skuszeni niską ceną za zagraniczny opał i brakiem cła na pellet, po dokonaniu wpłaty na konto handlarza, nie dostali swojego zamówienia. Sprzedawca zapadł się pod ziemię.
To nie musi dotyczyć tylko pelletu importowanego z zagranicy, ponieważ i w Polsce znajdą się oszuści chcący wykorzystać kryzys na rynku grzewczym. Na stronie Polskiej Rady Pelletu znajdziesz listę sprawdzonych sprzedawców i producentów tego opału, polecamy sprawdzić.
Z racji niejasnych przesłanek dotyczących kwestii prawnych, związanych z importem pelletu z Białorusi, odradzamy ten pomysł. Natomiast jeśli masz doświadczenie w tej sprawie. koniecznie podziel się wiedzą w komentarzu!
