Józef Ponceleusz to poczciwy staruszek, który wraz z przyjaciółką (wcześniej dwoma przyjaciółkami), komentuje wydarzenia w programie telewizji TTV Gogglebox. Widzowie telewizyjnego show przeniesionego z zagranicy na polski grunt pokochali trio złożone z Reginy Krasnowskiej, Barbary Romaniuk i właśnie Józefa Ponceleusza za prostolinijność oraz niebywałą naturalność przed kamerą. Po siedmiu sezonach Barbara Romaniuk zmarła, ale pozostała dwójka nadal pojawia się w programie. Śmierć towarzyszki Ponceleusza sprawiła, że w internecie pojawiała się informacja, że to Józef Ponceleusz nie żyje. To na szczęście nieprawda. Choć fani duetu Krasnowska – Ponceleusz już parę razy musieli zmierzyć się z tą informacją. Niestety tzw. śmierć medialna nie ominęła też innych uczestników programu. Niektórzy musieli dementować plotki na temat tego, że zginęli w wypadku albo zostali poturbowani.
Zobacz: Big Boy – Mateusz Borkowski nie żyje?
Wielu uczestników programu Gogglebox po kilku sezonach żegnało się z programem. Nie wszyscy przypadli do gustu widzom. Niektórzy sami rezygnowali z powodu inny zobowiązań. Józef Ponceleusz wraz z Reginą Krasnowską ciągle są lubiani i chętnie oglądani przez widzów Gogglebox. Zaś z uwagi na to, że wiodą spokojne życie emerytów, mają czas na taki rodzaj kariery.
Naturalność, brak tzw. parcia na szkło i szczerość stały się cechami, które wyróżniają Józefa Ponceleusza. Starszy pan z telewizji, nieco zdominowany przez swoją partnerkę, ma w sobie naturalny spokój i świetnie wypada przed kamerą.
Czy znasz Józefa Ponceleusza z Gogglebox? Wiesz, jak wyglądają nagrania do programu? Uczestnicy pod okiem kamer oglądają w telewizji popularne programy i dzielą się z sobą spostrzeżeniami. Zwykle zasiadają na kanapie przed własnym telewizorem i w naturalnym środowisku stają się krytykami tego, co oferuje im danego wieczoru telewizja. Teoretycznie wymarzona sytuacja, bo okazja do tego, by dać upust emocjom. Uczestnicy mogą się śmiać, płakać i czepiać – wszystko w granicach dobrego smaku. Jeśli przy okazji się pokłócą, oglądalność programu może pójść w górę. Ale uwaga! Ci, którzy zachowują się w programie nienaturalnie, nie zyskują sympatii widzów i szybko żegnają się z produkcją.
Zobacz: Sylwia Bomba nie żyje? Wypadek Sylwii
Komentujący świat celebrytów niemal naturalnie stali się jego uczestnikami. Józef Ponceleusz bez większego wysiłku zyskał uznanie i sympatię widzów.
Niestety właśnie przez to, jak to zwykle bywa w świecie mediów, plotki na temat śmierci nie ominęły również jego. W sieci pojawiło się kilka tekstów, w których padało pytanie, czy Józef Ponceleusz nie żyje. Za każdym razem sugestie dotyczące jego śmierci okazywały się nieprawdziwe.
Sam Ponceleusz nie komentuje tego rodzaju informacji i generalnie można powiedzieć, że unika rozgłosu medialnego, który towarzyszy wszystkim uczestnikom programu. Więcej – wielu z nich wykorzystało swoje pięć minut i teraz czerpie pełnymi garściami z popularności, którą dają występy w programie.
Józef Ponceleusz zdecydowanie nie należy do tych osób. Nie udziela wywiadów ani nie korzysta z dobrodziejstw świata celebrytów. W programie daje się poznać jako osoba obdarzona niezwykłym poczuciem humoru. Jest uśmiechnięty, pogodny i pełen optymizmu. Prawie zawsze trafnie komentuje programy, które w ramach Gogglebox ogląda.
Miejmy nadzieję, że jeszcze długo nie będziemy mogli potwierdzić, informacji, że Józef Ponceleusz nie żyje. Bez wątpienia swoim zachowaniem udowadnia swoim rówieśnikom, że starość może być pogodna i ciekawa.