Michał Lesień to reżyser i aktor. Obecnie realizuje się w teatrze i gra w jednym serialu, ale w przeszłości o wiele częściej można było go zobaczyć w telewizji. Dzisiaj sprawdzamy, co dokładnie robi i jak wygląda jego życie prywatne. Stroni od mediów i rzadko bywa na salonach, ale prowadzi oficjalne konto na Instagramie, z którego sporo można się dowiedzieć.
Michał Lesień – kto to?
Michał Lesień urodził się 24 grudnia 1974 roku we Wrocławiu. W jednym z wywiadów wspominał, że rodzice starali się celebrować jego urodziny oraz święta Bożego Narodzenia osobno, ale bywało tak, że rano dostawał traktor na urodziny, a wieczorem znajdował przyczepę pod choinką. Obecnie mieszka w Warszawie i zawodowo jest związany głównie z tym miastem.
Jest synem znanego aktora i dyrektora teatralnego, Zbigniewa Lesienia. Gdy chodził do szkoły średniej, jego rodzice zdecydowali się przeprowadzić do Kalisza, bo tam Zbigniew dostał posadę dyrektora Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego.
Michał Lesień podobnie jak ojciec, ukończył Państwową Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi.
Debiutował w Teatrze Powszechnym w Łodzi jeszcze w czasie studiów, ale najwięcej grał w swoim rodzinnym mieście – Wrocławiu. Szeroka publiczność poznała go, gdy zagrał jedną z głównych ról w serialu telewizyjnym Lokatorzy. To wtedy zanotował największy wzrost popularności. Później pojawiał się na szklanym ekranie głównie w epizodach. Na dłużej zagościł w M jak miłość (jako dyrektor szkoły) i w Blondynce (jako Marcin Fus). Obecnie można go oglądać w serialu Klan, gdzie gra Janusza Sokołowskiego.


Początkowo bał się, że rola Jacka Przypadka w sitcomie zaszufladkuje go i zawsze będzie dostawał tego typu role. Szybko jednak okazało się, że świetnie radzi sobie także w innych produkcjach i z łatwością odciął się od postaci bujającego w obłokach kucharza.
Niewielu ludzi wie, że w czasie studiów dorabiał jako aktor udzielający głosu w radiowych reklamach. Próbował sił w dubbingu, ale nie odnalazł się w tej branży. Najwięcej czasu spędza w teatrze.
Wystąpił także w programie Taniec z gwiazdami (odpadł w pierwszym odcinku). Sam przyznał, że aktorzy w takie show angażują się, bo liczą na wzrost popularności i pieniądze. Nie ma w tym wiele filozofii, choć treningi bywają bardzo ciężkie i trzeba się na nich koncentrować każdego dnia przez 6-7 godzin.
Michał Lesień rzadko udziela wywiadów. Nie widać go również na zdjęciach z branżowych imprez dla aktorów i celebrytów. W 2013 roku było o nim głośno, gdy wraz z dwójką kolegów oskarżony był o słowne znieważenie policjantów. Sprawa miała swój finał w sądzie, a aktor musiał zapłacić 2000 zł grzywny i ponieść koszty postępowania sądowego.
Zobacz: Anna Maria Jopek – romans, dzieci, synowie, największe przeboje, Franciszek, Marcin Kydryński, mąż
Michał Lesień – żona
Michał Lesień przez sześć lat związany był z aktorką Andżeliką Piechowiak. Prowadzili wspólnie agencję produkcyjną Palma. W 2016 roku Piechowiak wyszła za mąż za fotografa i dziennikarza, Rafała Olejniczaka. Dwa lata później na świat przyszła ich córka.
Z kolei Michał Lesień 2012 roku poślubił 15 lat młodszą Dorotę Głowacką. Żona Lesienia i sam aktor zdecydowali się na podwójne nazwisko.
Żona aktora również związana jest z filmem, ale pracuje po jego drugiej stronie – jest asystentką produkcji i kostiumografem. Wcześniej pracowała także jako modelka i brała udział w lokalnych konkursach piękności.


Michał Lesień – dzieci
Zaledwie rok po ślubie Michała Lesienia i Doroty Głowackiej, gazety sporo pisały na temat tego, że Dorota Głowacka – Lesień chce mieć dzieci. Michał jednak najpierw chciał uzyskać stabilizację finansową, a dopiero później powiększyć rodzinę.
Na prywatnych fotografiach, które aktor czasem publikuje w swoich mediach społecznościowych nie widać, by miał dzieci. Na zdjęciach pozuje jego żona oraz pies.
Michał Lesień – rodzice
Michał Lesień jest synem znanego aktora, Zbigniewa Lesienia. Choć otwarcie nie mówi, że to tata zaraził go pasją do aktorstwa, już w szkole średniej statystował wraz z kolegami w jego teatrze. Matka aktora zmarła na początku 2023 roku.