Ostatnie kilkanaście miesięcy, z uwagi na wojnę wywołaną przez Rosję w Ukrainie, bieżące dyskusje zdominowała tematyka militarna. Choć sporo uwagi poświęcano temu, czym różni się pojazd opancerzony od czołgu i jak działa obrona przeciwlotnicza, większość opinii publicznej skupia się na innych zagrożeniach. To, czego obawia się wielu ludzi, to broń atomowa. Nie wszyscy jednak wiedzą, że o wiele groźniejsza i bardziej zaawansowana technologicznie jest bomba wodorowa. Bomba termojądrowa, bo tak nazywa się bombe wodorową, nigdy nie została użyta w konflikcie zbrojnym, ale była testowana przez Związek Radziecki w latach 60. Skala zniszczeń, jaką spowodował jej wybuch była ogromna.
Sprawdź z nami, czym się różni bomba atomowa od wodorowej i co jest silniejsze bomba atomowa czy wodorowa. Dowiedz się więcej na temat:
- bomba wodorowa kto ma tę broń w swoim wojsku?
- bomba wodorowa zasięg działania i skutki
Zobacz: Bitly – co to? Jak działa? Opinie
Bomba wodorowa zasieg, działanie
W 1961 roku rosyjskie wojsko testowało to, jak działa bomba wodorowa. Ładunek wodorowy zdetonowano na archipelagu Nowej Ziemi na Oceanie Arktycznym. Zniszczenia spowodowane przez ładunek były o wiele większe niż zakładano.
Bomba wodorowa zasięg – mocarstwa spierały się co do tego, jaką moc i zasięg miała radziecka bomba. Amerykanie odnotowali, że moc bomby wyniosła 58 megaton. Zdaniem Rosjan było to 50 megaton. Do samego testu bomby Car (jej oficjalna, powielana w rosyjskiej propagandowej narracji nazwa) doszło dlatego, że Rosjanie chcieli przetestować to, jak na prowadzone działania zareaguje prezydent Kennedy – młody i niedoświadczony polityk.
Eksplozja z 30 października 1961 roku była najsilniejszą w dziejach ludzkości. Ładunek miał mieć moc trzy razy większą niż ten, który zrzucony został na Hiroszimę. Bomba wodorowa o masie 27 ton została wyniesiona w powietrze przez radziecki Tupolew Tu-95W, który został zmodyfikowany na potrzeby tej operacji. Bomba została zdetonowana 4 km nad ziemią. Zmiotła z powierzchni Oceanu Arktycznego kilka mniejszych wysp. Wstrząsy odczuwane były na Alasce. Wskutek eksplozji mieszkańcy Finlandii i Szwecji tracili szyby w oknach. Eksplozję widać było z odległości 900 km. Ci, którzy filmowali wybuch z pokładu samolotu mówili, że w wyniku wybuchu powstała ogromna kula światła. Bomba spowodowała oparzenia 3. stopnia w odległości do 100 km. Grzyb atomowy, który powstał po wybuchu, miał 60 km wysokości i aż do 40 km średnicy.
Poniżej sprawdzisz, co jest silniejsze bomba atomowa czy wodorowa.
Czym się różni bomba atomowa od wodorowej?
Podstawową różnicę pomiędzy bombą atomową a wodorową stanowi sposób wyzwalania energii. Bomba atomowa wybucha na skutek rozszczepienia jąder uranu lub plutonu. Jest to reakcja łańcuchowa, do której przeprowadzenia potrzebna jest energia. Bomba wodorowa, która nazywana jest też termojądrową wykorzystuje reakcję odwrotną – syntezę wodoru. Aby aktywować bombę wodorową, potrzebny jest najpierw wybuch ładunku atomowego. Odpowiedź na pytanie, co jest silniejsze bomba atomowa czy wodorowa, jest jednoznaczna. Bomba wodorowa jest zdecydowanie silniejsza od bomby atomowej.
Zarówno bomba atomowa, jak i termojądrowa, nie mają znaczenia taktycznego w sztuce wojennej. Ich działanie jest czysto destrukcyjne: prowadzi do rozległych zniszczeń. Pod tym względem odpowiedź na pytanie; czym się różni bomba atomowa od wodorowej, brzmi: niczym.
Zobacz: Kto ma odśnieżać chodnik na wsi?
Bomba wodorowa kto ma?
Bomba wodorowa to niezwykle zaawansowana konstrukcja. Niewiele państw posiada wiedzę i zasoby potrzebne do tego, by skonstruować bombę wodorową.
Bomba wodorowa kto ma w swoim arsenale tak groźną broń:
- Stany Zjednoczone,
- Wielka Brytania,
- Chiny,
- Francja
- Rosja
Kraje te podpisały traktat o całkowitym zakazie prób jądrowych, choć obecnie Rosja zawiesiła swój udział w nim. Do porozumienia nie przystąpiły inne kraje: Indie, Pakistan, Izrael oraz Korea Północna. Oficjalnie nie przyznają się do tego, że posiadają bomby termojądrowe, ale przypuszcza się, że są na stanach magazynowych wojsk. W 2017 roku Korea Północna oficjalnie przyznała, że przeprowadzała testy bomb termojądrowych.
