Pewnie słyszałeś o botach na PGG – było o nich głośno już kilka miesięcy temu. Sprawa ucichła, bo ludzie przyzwyczaili się do tego, że sklep PGG nie działa prawidłowo. Jednak kilka dni temu na facebook’owych grupach znów zawrzało. O co chodzi? Kto został oszukany?
Są osoby, które w ogóle nie potrafią obsługiwać się komputerem i nie mają bliskich, którzy by im w tym pomogli. Są również tacy, którzy mieli dosyć bitwy o czarne złoto na platformie sprzedażowej PGG – zmęczyły ich ciągłe niepowodzenia zakupu opału. Na problemy tych ludzi znalazło się rozwiązanie – osoby, które mają zaawansowaną wiedzą informatyczną, zaczęły oferować swoją pomoc w Internecie.
Zobacz: Najtańszy ekogroszek workowany, który można kupić TERAZ
Oczywiście w życiu nie ma nic za darmo – taka usługa kosztuje. Czasem nawet 600 zł za każdą zamówioną tonę… Z jednej strony – takie osoby musiały poświęcić swój czas na opracowanie programu, który obejdzie niedogodności oraz musiały za kogoś spędzać czas na PGG, więc nie jest to aż takie dziwne, że chciały na tym zarobić.
Jednak z drugiej strony – tak wysokie ceny tej usługi są żerowaniem na czyimś nieszczęściu. Wszyscy mierzymy się z kryzysem energetycznym, ale są ludzie, którzy mimo wysokich cen opału są w stanie go kupić. Są też niestety tacy, którzy nie będą przez to mieli co jeść i będą żyć bardzo skromnie przez najbliższe kilka miesięcy. Wykorzystywanie ich tak wysokimi stawkami za pomoc w zakupie 1 tony, jest bardzo słabe.
Sprawdź: Program / bot do kupowania na PGG?
Oszustwa na pomocy w zakupie węgla na PGG
Jako że usługa zakupu węgla przez bota jest bardzo nietypowa, to i dużo nietypowych sytuacji ma w związku z nią miejsce. Na przykład oszustwa – ktoś bierze pieniądze i znika. Takich akcji było sporo – ostatnio na Facebooku kolejna ofiara podzieliła się swoją historią. Mężczyzna został oszukany na 200 zł – ktoś wziął od niego tą kwotę za pomoc w zakupie węgla z PGG. Oczywiście ślad po nim zaginął i nikt temu Panu w niczym nie pomógł.
Można by powiedzieć: ludzie, nie bądźcie naiwni, nie korzystajcie z pomocy takich ,,specjalistów”. Jednak moim zdaniem coś takiego powiedziałaby osoba, której brakuje wyobraźni i empatii. Jeśli kogoś nie stać na zakup węgla za ponad 3000 złotych, a musi czymś się ogrzać podczas zimy, to będzie się łapał wszystkiego. Ekogroszek na PGG kosztuje około 1500-1770 zł za tonę – doliczając do tego pomoc, np. 200 zł, to jest to ponad 1000 zł oszczędności. Jest to bardzo duża kwota, dlatego ludzie chcą korzystać z pomocy – zwłaszcza że wiele osób nie zostało na tej usłudze oszukanych.
Daj znać, czy słyszałeś kiedyś, żeby ktoś z Twoich znajomych został w ten sposób oszukany – czekamy!