Strona głównaPrzemysłOd stycznia do września sprzedano poza Polskę około 2,8 miliona ton węgla...

Od stycznia do września sprzedano poza Polskę około 2,8 miliona ton węgla – chory kraj?

Kryzys energetyczny budzi w nas wiele frustracji – ceny węgla jeszcze nigdy nie były aż tak dobijająco wysokie. Ogrzanie domu w nadchodzącym sezonie grzewczym będzie nie lada wyzwaniem, z którym wiele osób może sobie nie poradzić. Dlaczego więc eksport węgla z Polski odbywa się na tak dużą skalę? Składy świecą pustkami, my nie mamy czym palić, a polski węgiel trafia m.in. do Czech, Niemiec czy Słowacji – o co chodzi? Wyjaśniamy!

Źródło: Twitter Panin Joanny Pandery

Dlaczego w dobie kryzysu Polska nie wstrzyma eksportu węgla?

Sprawdź: Polski pellet tańszy w Niemczech niż w Polsce? Znowu skandal?

W ubiegłym roku w Polsce wydobyto aż 55 mln ton węgla. Jednak większość polskich złóż nie nadaje się do naszych domowych kotłów. Korzystają z nich głównie elektrownie, huty i elektrociepłownie. Dla nas, zwykłych obywateli, zostaje mniej więcej 7 mln ton – nie jest to ilość, która zapewni nam wszystkim ciepło przez cały okres grzewczy. Przez to wspomagaliśmy się importem – przed eskalację wojny w Ukrainie węgiel sprowadzaliśmy głównie z Rosji. Dzisiaj kupujemy go z najodleglejszych zakątków świata – między innymi z Indonezji, Australii i Kolumbii. Jakość opału z tych miejsc budzi nasze wątpliwości – składy nie chcą go kupować. 

Dlaczego Polska nie wstrzyma eksportu węgla, żebyśmy nie musieli martwić się nieodpowiednimi parametrami opału z tych krajów? Po pierwsze umowy na eksport zostały podpisane jeszcze przed zaatakowaniem Ukrainy – musimy się z nich wywiązać, bo inaczej zostaniemy obciążeni karami finansowymi. Po drugie eksportujemy głównie miał i węgiel, który nie nadaje się do naszych domowych kotłów. 

Sprawdź: Cena ekogroszku w Niemczech – gdzie kupić, ile kosztuje?

Dlaczego nie zwiększymy wydobycia węgla w Polsce? Przecież dzięki temu byłoby więcej opału dla indywidualnych użytkowników, a nadmiar miału moglibyśmy nadal eksportować. W Polsce mamy jeszcze sporo złóż, jednak zwiększenie wydobycia nie jest takie proste. Stworzenie nowej kopalni lub szybu wydobywczego to bardzo czasochłonne i pracochłonne przedsięwzięcie. Polska tak samo, jak inne kraje Unii Europejskiej, musi stopniowo odchodzić od wydobycia i palenia węglem. W ramach ustaleń na Szczycie Klimatycznym wszystkie państwa na świecie muszą zacząć dbać o dobro Planety – inaczej coraz ciężej będzie nam się na niej żyło. Już teraz odczuwamy skutki globalnego ocieplenia – walczymy z suszami, pożarami, wichurami. Na świecie już toczą się bitwy o wodę – co będzie za kilka/kilkanaście lat, jeśli nic nie zmienimy? Oczywiście – zaspokojenie naszych podstawowych, najbardziej elementarnych potrzeb, czyli m.in. ogrzania się w czasie zimy, jest najważniejsze. Bez tego nasze zdrowie będzie zagrożone. Jednak zwiększenie wydobycia węgla w Polsce nie jest rozwiązaniem, które w czymkolwiek by nam teraz pomogło – musielibyśmy poczekać kilka lat na nowe kopalnie i przynajmniej kilkanaście miesięcy na nowy szyb. 

Wiedziałeś, że tylko tak mała ilość wydobywanego w Polsce węgla, nadaje się dla indywidualnych użytkowników? Daj znać w komentarzu – czekamy!

Jakub Nowak
Jakub Nowak
Miłośnik gry na gitarze, skończył studia ekonomiczne, lubi sprawdzać różnego rodzaju produkty w boju.
Sprawdź jeszcze

Popularne