Po 24 lutego 2022 roku, gdy wybuchła wojna na Ukrainie, w polskim wirtualnym świecie pojawiły się memy skupione wokół postaci generała Denaturova. Tragiczne wydarzenie, jakim był atak Rosji na swojego sąsiada, dało asumpt do wyśmiania przez rodzimych internautów rosyjskiego żołnierza, którego symbolem stał się opisywany tu wojak. W tekście przybliżymy kto to właściwie jest, co na jego temat można znaleźć w Wikipedii oraz czy to prawda, że ,,prawdziwy’’ Denaturov nie żyje.
Generał Denaturov – kto to?
Kto to właściwie jest Denaturov? Najkrócej można odpowiedzieć, że nikt, ponieważ taka postać w ogóle nie istnieje, a stanowi jedynie karykaturę prawdziwego żołnierza. Osobą, która posłużyła za stworzenie wizerunku Denaturova, jest prawdziwy generał Federalnej Służby Wojskowej Gwardii Narodowej Rosji (zwanej Rosgwardią), Wiktor Wasiljewicz Zołotow. W rosyjskiej (a wcześniej radzieckiej) armii jest on od 1975 roku. Ani w polskiej, ani w zagranicznej Wikipedii, nie znajdziemy informacji, na temat jego służby w wojsku przed upadkiem ZSRR.
Pewną informacją jest to, że w latach 90. XX wieku Zołotow zatrudnił się jako ochroniarz ówczesnego mera Petersburga Anatolija Sobczaka, poprzez którego poznał jego zastępcę – Władimira Putina, z którym szybko się zaprzyjaźnił. Mężczyźni chadzali razem na treningi boksu i judo. Gdy obecny przywódca Federacji Rosyjskiej doszedł w niej po raz pierwszy do władzy, Zołotow pełnił służbę szefa ochrony prezydenta. Jego podkomendnymi byli wtedy oficerowie służb bezpieczeństwa, odpowiedzialni za zabezpieczanie najwyższych rangą osób w kraju.
Zobacz: Revolut – czy jest rosyjski? Właściciel
Wikipedia podaje, że w 2016 roku Zołotow objął dowództwo w Rosgwardii oraz za sprawą prezydenckiego dekretu stał się on członkiem Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. W 2018 roku generał został objęty amerykańskimi sankcjami, a w 3 lata później także tymi nałożonymi przez Radę Unii Europejskiej. W uzasadnieniu tej decyzji organizacja powoływała się na nieposzanowanie praw człowieka przez Zołotowa; jego wybiórcze aresztowania i ograniczanie zgromadzeń, które przejawiały się krwawym pacyfikowaniem demonstracji.
Generał Denaturov – memy, czyli śmieje się z niego cały internet
Skoro wiemy już kto to naprawdę jest Denaturov, to możemy skupić się na humorystycznych obrazkach z nim. Memy z generałem przedstawiają siedzącego przy biurku w mundurze Zołotowa, w nieco otępiałej pozie, która budzi skojarzenia, jakoby żołnierz miałby być na kacu. Już samo nazwisko, jakie internauci nadali rosyjskiemu wojakowi, stanowi jasne odniesienie do bardzo mocnego i zagrażającego życiu alkoholu, który jest jednak spożywany przez ludzi, pomimo narażania się przez nich na poważne konsekwencje zdrowotne.
W internecie można spotkać różne memy z Denaturovem. Jeden z nich przedstawia kadr z serialu ,,Świat według Kiepskich’’, w którym główny bohater serialu, Ferdynand Kiepski, zwraca się do wklejonej, w miejsce Mariana Paździocha, twarzy generała znanym fanom sitcomu, nieco sparafrazowanym tekstem: ,,No to co panie Denaturov, jak to mówią – chluśniem, bo uśniem!’’.
Inny mem przedstawia Władimira Putina siedzącego w majestatycznej Sali Kolumnowej na Kremlu, kiedy to zwraca się on do najważniejszych rosyjskich urzędników z zapytaniem: ,,Dobra, przyznać się, który zamienił połowę zasobów, paliwa na 10-cio letni zapas wódy?’’, na co odpowiedzią jest spuszczona głowa ministra obrony, Siergieja Szojgu, sugerująca nieprzyznawanie się go do winy, oraz otępiała twarz Denaturova, który będąc na kacu nie rozumie, co się do niego mówi.
Generał Denaturov – nie żyje?
W internecie po wpisaniu słowa ,,Generał Denaturov’’ Google podpowiada słowo ,,nie żyje’’. Jednak nie jest to prawda, ponieważ Zołotow żyje, ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, by miał on zniknąć, czy to z przestrzeni publicznej, czy z internetowej. Silna pozycja, jaką udało się zdobyć w Rosji dowódcy Rosgwardii, a także przychylność Władimira Putina sprawiają, że generałowi nie grozi raczej nic złego ze strony najwyższych rangą ludzi na Kremlu.
Natomiast w internecie memy z generałem Denaturovem będą najpewniej tak długo obecne, jak długo Rosja będzie prowadziła działania wojenne na Ukrainie (w nomenklaturze tamtejszej propagandy zwane oficjalnie ,,wojskową akcją specjalną’’). Przez ten czas postać rosyjskiego żołnierza z pewnością jeszcze nie raz będzie wykorzystywana przez internautów, jako swego rodzaju odtrutka na otaczającą nas rzeczywistość.