Ta zagadka zaczyna się od: “Ten, kto mnie tworzy, nie potrzebuje mnie…”. Znasz tę łamigłówkę? Zagadka o trumnie to nieco filozoficzne pytanie, na które odpowiedź z pewnością cię zaskoczy.
Można powiedzieć, że zagadki są tak stare jak sama ludzkość. Najpierw zadziwiał nas świat i natura, które swoją potęgą i majestatem prowokowały do myślenia. Później rozmaita twórczość oratorska czy literacka rozwijała kunszt tworzenia słownych łamigłówek i wzbudzania ciekawości. Z pism Atenajosa można wywnioskować, że w starożytnej Grecji konkursy zagadek były bardzo popularną intelektualną rozrywką na sympozjach. Ciekawe czy padały tam takie pytania, jak w zagadce o trumnie.
Oczywiście intelektualne potyczki na zgadywanie nie tylko stanowiły źródło dobrej rozrywki, ale również rozwoju. Dawniej osoby, które potrafiły przechytrzyć Sfinksa czy rozwikłać zagadki wyroczni delfickiej uchodziły za przebiegłe i niezwykle mądre. Współcześnie możemy powiedzieć to samo o osobach, które podejmują się udziału w rozlicznych quizach, testach i teleturniejach, gdzie liczy się giętkość umysłu i umiejętność znajdowania odpowiedzi w najmniej oczekiwanych miejscach. Zupełnie jak w zagadce o trumnie, której rozwiązanie jest banalne, przez co tak zaskakujące.
Nie zdziw się więc, jeśli odpowiedź na to pytanie nie przyjdzie ci od razu. Niewiele osób potrafi z miejsca rozwikłać tak postawione pytanie, a brzmi ono następująco:
Ten, kto mnie tworzy, nie potrzebuje mnie, kiedy to robi. Ten, kto mnie kupuje, nie potrzebuje mnie dla siebie. Ten, kto mnie użyje, nie będzie o tym wiedział. Czym jestem?
Zastanów się dobrze i poświęć trochę czasu na takie ćwiczenie mózgu, a z pewnością wyjdzie ci to na dobre. Nie od dziś wiadomo, że główkowanie to świetny sposób na wspomaganie rozwoju fizycznego i umysłowego dzieci. Pozytywnie wpływa na rozwój wyobraźni, umiejętność analitycznego myślenia i rozwiązywania problemów. Oczywiście nie trzeba być dzieckiem, by czerpać korzyści z główkowania.
Rozwiązywanie zagadek jest stymulujące dla obu półkul mózgu. Trzeba do tego zarówno logicznego myślenia – lewa półkula – oraz kreatywności – prawa półkula. Rozmyślanie nad takimi kwestiami jak zagadka o trumnie wzmacnia połączenia między komórkami mózgowymi i tworzy nowe. Innym plusem może być choćby fakt, że aby rozwiązać jakąś zagadkę niejednokrotnie musimy podejść krytycznie do nasuwających się odpowiedzi. Taka elastyczność w podejmowaniu decyzji i testowanie różnych teorii jest umiejętnością, która przydaje się w codziennym życiu.
Wiedząc ile korzyści płynie z poświęcenia chociaż kilku minut na główkowanie dałeś radę już odgadnąć rozwiązanie zagadki o trumnie? Jeśli jeszcze się nie podjąłeś tego trudu, bo praktyczne korzyści to za mało to przypomnę, że zgadywanki to też zabawa. Branie udziału w takim treningu umysłowym wzmaga produkcję dopaminy (często też nazywaną neuroprzekaźnikiem wzmocnienia czy też szczęścia). Ten związek chemiczny odpowiada za regulację nastroju, pamięć i koncentrację. Ile razy uda ci się z sukcesem coś odgadnąć, to podbijasz swoje uczucie zadowolenia i spełnienia. Nic więc dziwnego, że odpowiedź potrafi wywoływać tyle emocji.
Znając już cały szereg pozytywnych efektów poświęcenia czasu na łamigłówki nie pozostaje ci nic innego, jak odpowiedzieć na zagadkę o trumnie. Rozwiązanie jest proste. Właściwie masz je cały czas pod nosem.
Jest to trumna. Przyszedł ci do głowy taki pomysł? Czy może wywnioskowałeś to z treści tekstu? Jeśli ta zagadka to za mało to śmiało sięgaj po następne.
Zobacz: Żonobijka – skąd nazwa? Memy