Znana przede wszystkim z filmu „Galerianki” (2009) i serialu „Przepis na życie”, Dominika Gwit ma obecnie 34 lata. Jakiś czas temu postawiła przed sobą poważne wyzwanie, by odmienić swoje życie. Postanowiła, że chce być szczupła i w przeciągu zaledwie 10 miesięcy przeszła prawdziwą metamorfozę.
Schudła wtedy ponad 50 kilogramów i zmiana ta była tak porażająca, że wiele osób nie mogło się temu nadziwić. Dominika osiągnęła wtedy swój cel, którym był wymarzony rozmiar 34. W porównaniu z wcześniejszą nadwagą ta „chuda wersja”, dla wielu internetowych krytyków i znawców wydała się przesadna. Niestety przyszedł taki moment, że Dominikę dopadł efekt jojo.
Dominika Gwit – chuda i szczupła
Rozmawianie o zmianach, na jakie decydują się inni, nie jest w najlepszym guście. To, co robią inni ze swoim życiem, nie jest dla nas do oceniania, bo to nie my braliśmy udział w codziennej walce i staraniach o poprawę siebie. Nie chodzi o to, by udawać, że problemy z nadwagą i otyłością nie istnieją. One jak najbardziej istnieją i są utrapieniem wielu z nas, zwłaszcza że z nieodpowiednim odchudzaniem często wiąże się efekt jojo.
Wygłodniali zmian śledzimy każdy krok znanych osób i oceniamy ich zachowania. Szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się wszelkie metamorfozy dotyczące wyglądu ciał znanych ludzi. Są oni pod ciągłym ostrzałem. Nawet chuda osoba nie uchroni się od krytyki, bo przecież zawsze może być „za chuda”.
W 2014 roku, czyli prawie dziesięć lat temu, Dominika przeszła swoją wspaniałą metamorfozę, o której już wspomniałam i schudła aż 50 kilogramów. Swoją szybką przemianę zawdzięczała specjalnej diecie, a także intensywnym ćwiczeniom. Po wszystkim wiele osób gratulowało jej tego, jaka jest szczupła, chociaż pojawiły się też komentarze, że przesadziła i jest za chuda. Jak wiadomo, ludziom nie da się dogodzić. Zawsze znajdzie się w Internecie Alfa i Omega, która będzie wiedziała lepiej, co jest dla nas dobre.
Jednak Dominika cieszyła się tym, że schudła i chętnie pokazywała szczupłą sylwetkę. Napisała nawet i wydała książkę o swojej podróży, by osiągnąć wymarzoną wagę. Niestety szczęście nie trwało długo. Dominikę dopadł efekt jojo, który również został obficie skomentowany przez znawców kobiecych ciał. Szczupła sylwetka odeszła w zapomnienie i opinie z retoryki „za chuda” przeszły do „starej matrony”. Smutna rzeczywistość społeczeństwa, które nie umie powstrzymać się od krytyki innych.
Kiedy efekt jojo dał się Dominice we znaki, kobieta udała się do lekarza. Okazało się, że powodem problemów z wagą są choroby metaboliczne. Przez to odkrycie aktorka musiała znaleźć się pod okiem specjalistów. Powiązane z tym było również macierzyństwo, a raczej jego zagrożenie dla młodej kobiety. Na szczęście ostatnio Dominice udało się zajść w ciążę.
Dominika Gwit – teraz
Teraz kobieta nie katuje się już ćwiczeniami i dietą, ale widać po niej, że w ostatnim czasie znowu schudła. Tym razem dzieje się to wolniej i łagodniej, a na pierwszym miejscu Dominika stawia zdrowie swoje i swojego maluszka. Przyszła mama z niecierpliwością oczekuje narodzin synka, jednocześnie stosując łagodne ćwiczenia i zdrowe odżywianie. Wszystko to pod czujnym okiem specjalistów. Choć mniej przejmuje się swoim wyglądem i opiniami innych, to jednak waga nadal ma dla niej duże znaczenie i nie chce przytyć za bardzo podczas ciąży.
Opinie w Internecie dotyczące wagi, czy wyglądu, nawet osób publicznych, są bardzo często nie na miejscu. Wiele osób zapomina, że to też są tylko ludzie, którzy walczą z przeciwnościami losu jak my wszyscy. Cieszmy się, że Dominika jest teraz w dobrym miejscu w swoim życiu i trzymajmy za nią kciuki na drodze macierzyństwa i dalszej pracy nad swoją sylwetką. W życiu nie chodzi o to, żeby być jak najchudszym, a o ty, by cieszyć się życiem i być zdrowym wśród swoich bliskich. Dominika jest teraz na dobrej drodze do osiągnięcia wszystkiego, co liczy się najbardziej.
Źródło zdjęcia: lelum.pl / instagram.com/dominikagwit