Planując wakacje, zwykle masz na myśli same przyjemne rzeczy – plażę, góry, luksusowy hotel, zwiedzanie ciekawych miejsc. O potencjalnych wypadkach zwykle nie myślisz, po co kusić los? No właśnie, po co kusić los brakiem ubezpieczenia turystycznego?
Co daje ubezpieczenie turystyczne i dlaczego warto je wykupić?
Ubezpieczenie turystyczne jest jak koło zapasowe w samochodzie. Zawsze masz je przy sobie, chociaż w cichości ducha wcale nie chcesz z niego korzystać.
Podobnie jest z ubezpieczeniem – warto je wykupić, by na urlopie spać spokojnie. Nie wszystkie zdarzenia można przewidzieć, nie na wszystkie ma się wpływ, ale można się zabezpieczyć przed finansowymi skutkami ich wystąpienia.
Co daje ubezpieczenie turystyczne?
Mówiąc w skrócie: zwrot kosztów lub brak osobistej odpowiedzialności finansowej.
Wyobraź sobie, że jadąc na nartach, nieopatrznie najedziesz na drugą osobę i będzie ona wymagała hospitalizacji. Twoja wina jest bezsporna, a więc i odpowiedzialność finansowa spada na ciebie. Koszty leczenia mogą być naprawdę wysokie. Jeśli masz odpowiednie ubezpieczenie turystyczne, zostaną pokryte przez ubezpieczyciela.
Także ty osobiście możesz trafić do szpitala, wymagać hospitalizacji i transportu do kraju zamieszkania. W cenie wycieczki zagranicznej zwykle jest ubezpieczenie, ale jego gwarantowana kwota jest minimalna. Zastanów się, czy nie lepiej ją podwyższyć, zwłaszcza gdy wybierasz się do kraju, w którym koszty leczenia są wysokie.
Jedziesz na urlop po to, by się dobrze bawić. Czy wiesz, że możesz się ubezpieczyć także na wypadek skutków zdarzeń, które będą miały miejsce po spożyciu alkoholu? Jeśli w planach jest nocne życie i zabawy do białego rana na pewno warto i ten wariant rozważyć.
Kolizja na drodze może się przydarzyć nawet najlepszemu kierowcy. Za granicą nawet koszty zlikwidowania rysy na karoserii mogą być astronomiczne. To także można pokryć z ubezpieczenia turystycznego.
A przy tym samo ubezpieczenie turystyczne jest dość tanie. Biorąc pod uwagę wszystkie koszty urlopu, może wynieść ułamek procenta – akurat na tym nie ma sensu oszczędzać.
Ubezpieczenie turystyczne a rezygnacja z podróży lub utrata bagażu
Ubezpieczenie turystyczne pokrywa nie tylko ewentualne skutki wydarzeń zaistniałych w miejscu docelowym. To także sposób na zabezpieczenie się przed skutkami finansowymi nagłej zmiany planów.
Jest wiele powodów, dla których czasem trzeba przełożyć plany urlopowe. Najczęściej w grę wchodzą sytuacje losowe, rodzinne, zdrowotne. Dzięki ubezpieczeniu turystycznemu można uniknąć utraty wcześniej wpłaconych pieniędzy. Co prawda nie osłodzi to całkowicie goryczy związanej ze zmianą planów, ale przynajmniej trochę ją zminimalizuje. Pieniądze zaś można przeznaczyć na wyjazd w innym terminie.
Kto płaci za zaginiony bagaż? Dzięki ubezpieczeniu turystycznemu nie trzeba zadawać sobie tego pytania. W takim wypadku szkoda zostanie pokryta przez ubezpieczyciela. Można też wykupić ubezpieczenie na wypadek opóźnienia bagażu.
Ubezpieczenie turystyczne czy karta EKUZ? Kto pokrywa koszty leczenia za granicą?
Wiele osób uważa, że niepotrzebne im ubezpieczenie turystyczne, jeśli mają kartę EKUZ. To nie do końca jest prawda.
Karta EKUZ działa tylko w 32 krajach Europy (Unia Europejska plus Norwegia, Szwajcaria i Islandia) i pokrywa jedynie koszty leczenia w placówkach publicznych. Jeśli z jakiegoś powodu trzeba skorzystać z prywatnej pomocy medycznej, koszty leżą po stronie pacjenta lub jego ubezpieczyciela. EKUZ nie zapewnia też pokrycia kosztów transportu medycznego. Jeśli wybieramy się za granicę na dłużej, oczywiście warto mieć taką kartę (jest darmowa, można ją zamówić online), ale trzeba pamiętać, że ubezpieczenie turystyczne zapewnia szerszą ochronę kosztów leczenia, pobytu w szpitalu czy transportu medycznego do Polski. Ponadto daje też ochronę, o której karta EKUZ nie wspomina.
Ile kosztuje ubezpieczenie turystyczne i na jaką sumę je wykupić?
I tu niespodzianka. Mogłoby się wydawać, że skoro ubezpieczenie turystyczne pokrywa koszty tak wielu różnych nieprzewidzianych zdarzeń, to jego cena będzie astronomiczna. Tymczasem są różne oferty ubezpieczenia turystycznego. Wynika to z faktu, iż biura podróży mają umowy z różnymi ubezpieczycielami. Warto się upewnić, co zawiera ubezpieczenie podstawowe, a za co trzeba (i najczęściej warto) dodatkowo dopłacić.
Jeśli sprawdzisz ubezpieczenie turystyczne w ITACE, przekonasz się, że nawet najdroższy wariant będzie kosztował mniej niż 300 zł za tydzień ochrony. To mniej więcej tyle, ile zapłacisz za obiad dla dwóch osób w tawernie lub barze. Jeśli zdecydujesz się na tańszy wariant, cena spadnie o połowę.
Jaka gwarantowana suma ubezpieczenia turystycznego będzie najlepsza?
Wszystko zależy od stanu zdrowia, wakacyjnych planów oraz cen usług medycznych w kraju, do którego się wybierasz. W internecie można przeczytać, że transport medyczny z USA do Polski to aż 250 tysięcy złotych. Jeśli nie wiesz, jakie koszty trzeba brać pod uwagę, poproś o pomoc ubezpieczyciela lub zerknij na porównywarkę ubezpieczeń turystycznych w ITACE. Generalnie im wyższa suma gwarantowana, tym mniejsze ryzyko, że cokolwiek dopłacisz z własnej kieszeni.
Analizując ubezpieczenie turystyczne w ITACE, zobaczysz cztery gwarantowane progi do wyboru. Najtańszy – ITAKA Simple – zawarty jest w cenie wyjazdu i wynosi 20 tysięcy euro w przypadku kosztów leczenia i transportu.
Kolejne to:
ITAKA Complex – suma ubezpieczenia 50 tysięcy euro, składa od 92 zł za osiem dni.
ITAKA Optimum – suma ubezpieczenia 100 tysięcy euro, składka od 140 zł za osiem dni.
ITAKA Prestige – suma ubezpieczenia 1 milion euro, składka od 282 zł za osiem dni.
Nowością w ofercie ITAKI jest ubezpieczenie od deszczu. Wystarczy zapłacić 138 zł za ośmiodniowy wyjazd, by biuro podróży zwróciło 250 zł za każdy deszczowy dzień w czasie wycieczki.
W wyższych wariantach wzrastają kwoty ubezpieczenia NNW i pojawia się szereg dodatkowych pozycji, których nie obejmuje ubezpieczenie zawarte w cenie wycieczki np. skutki zdarzeń zaistniałych pod wpływem alkoholu, OC, koszty ratownictwa i poszukiwań, koszty przerwania podróży, ubezpieczenie bagażu i inne.
Ubezpieczenie turystyczne jest niczym koło ratunkowe na kąpielisku. Zapewne nie chcesz z niego korzystać, ale na pewno czujesz się spokojniej, wiedząc, że masz taką możliwość.
Artykuł sponsorowany.