W ciągu ostatnich kilku miesięcy frankowicze żyli w stresie. Inflacja, z którą zmaga się cała Europa, wpłynęła zarówno na codzienne wydatki Polaków, jak i kurs franka oraz cenę złotówki. Comiesięczne raty rosły, a dodatkowo Szwajcarski Bank Narodowy zdecydował się na podniesienie stóp procentowych. To wszystko nie poprawiło sytuacji osób, które zaciągnęły kredyty we franku. Czy da się jednak przewidzieć, co jeszcze czeka je w nadchodzącym roku?
Jaki jest wpływ inflacji na cenę franka względem złotówki?
Gdy kraj zmaga się z wysoką inflacją, inwestorzy zabierają z rynku swoje pieniądze. To obniża zaufanie do lokalnej waluty i napędza spadek jej wartości. W efekcie tego cena PLN w ostatnich miesiącach uległa obniżeniu, podczas gdy kurs franka bił rekordy. Taka sytuacja nie sprzyjała nikomu, kto potrzebował kupić CHF w większej ilości. W głównej mierze na myśl przychodzą tu frankowicze, ale dotyczy to też np. turystów czy przedsiębiorców podróżujących do Szwajcarii.
Czy jest sposób na zminimalizowanie strat wyrządzonych tą sytuacją? Obniżać je można, wymieniając waluty po jak najkorzystniejszym kursie franka. Najlepsze oferty znaleźć można na stronie https://www.walutomat.pl/kursy-walut/chf-pln/. Znajdują się tam propozycje publikowane przez użytkowników, często o wiele ciekawsze niż stawki proponowane przez kantory stacjonarne czy bankowe. W ten sposób można łatwo uzbierać franki na zapas, by płacić nimi, gdy ceny jeszcze bardziej wzrosną.
Jak podniesienie stóp procentowych wpłynie na cenę franka?
Na podnoszenie stóp procentowych zdecydowało się wiele krajów. To popularny sposób na walkę z inflacją, więc sięgnął po niego także Szwajcarski Bank Narodowy. W połowie grudnia doszło do tego po raz trzeci w ostatnim czasie, co odbić się może w najbliższej przyszłości także na kursie franka. Podwyżka wyniosła 50 punktów procentowych, z 0,50% do 1%. Warto podkreślić tu, że przed tą falą podwyżek frank nie doświadczył takiej sytuacji przez ostatnie 15 lat.
Skutkiem takiego działania było umocnienie krajowej waluty. W efekcie tego kurs franka nieco się podniósł. Nie doprowadziło to jednak jeszcze do znaczących zmian w parze CHF/PLN. Szwajcarski Bank Centralny w oficjalnym komunikacie podkreślił natomiast, że nie można wykluczyć dodatkowych podwyżek w przyszłości. Mogą okazać się konieczne dla „zapewnienia stabilności cen w średnim okresie”.
Co czeka frankowiczów w 2023 roku?
Grudniowa podwyżka nie doprowadziła do radykalnego podniesienia kursu franka względem złotówki. Mimo to jednak frankowicze z niepewnością czekają na rozwój sytuacji w 2023 roku. Jeśli inflacja w Polsce oraz całej Europie nie zacznie wyhamowywać, Szwajcaria może zdecydować się na kolejne podnoszenie stóp procentowych. W połączeniu z pogorszeniem sytuacji gospodarczej w naszym kraju może doprowadzić to do wzrostu cen kredytów zaciągniętych w CHF.
Pojawiają się pierwsze głosy sugerujące, że w 2023 roku koszt obsługi kredytów frankowych może ulec nawet podwojeniu. Do tego dochodzą wyższe comiesięczne raty, wynikające z niekorzystnego rzeczywistego kursu franka. Wszystko to sprawia, że coraz więcej frankowiczów decyduje się na pozywanie banków. Taka ścieżka natomiast również nie zawsze jest gwarantem sukcesu.
Artykuł sponsorowany